Mogę się założyć, że część z was robi to źle… Podczas posiłku, popijając zbyt małą ilością płynów… Mowa o niczym innym, jak o stosowaniu PROBIOTYKÓW.
Najczęściej przyjmujemy je w trakcie antybiotykoterapii, niestety nierzadko robimy to w nieprawidłowy sposób. Wówczas nie działają, co wcale nie powinno dziwić…
W czym rzecz ??
Większość preparatów probiotycznych dostępnych na naszym rynku zawiera BAKTERIE PROBIOTYCZNE. Bakterie to białka (mówiąc w dużym uproszczeniu), a białka ulegają w żołądku denaturacji (zmiana struktury, która prowadzi do utraty aktywności biologicznej). Gdy przyjmujemy probiotyk razem z posiłkiem wydłużamy jego „pobyt” w żołądku, co naraża go na działanie kwasu solnego, odpowiedzialnego za denaturację. To po pierwsze. Drugim grzechem głównym jest stosowanie probiotyku razem z antybiotykiem. Antybiotyk „zabija” bakterie zawarte w probiotykach tak samo jak bakterie chorobotwórcze. Co prawda są preparaty które zawierają bakterie probiotyczne zamknięte w specjalnych otoczkach, niewrażliwych na działanie kwasu solnego, jednak większość z nich to suplementy diety, a jak wiemy nie posiadają one wieloletnich badań klinicznych potwierdzających ich skuteczności.
Jak zatem powinniśmy przyjmować bakterie probiotyczne?
- Między posiłkami, popijając dużą ilością wody (by nie zalegały w żołądku a jak najszybciej trafiły do jelit).
- Co najmniej godzinę po zażytym antybiotyku.
Tak rzecz się ma w przypadku bakterii probiotycznych. Inaczej, gdy mówimy o probiotycznych DROŻDŻACH – szczegółu już wkrótce