Beato, z tą witaminą A to jest trudna sprawa. Należy ona do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, a więc kumuluje się w organizmie i można ją przedawkować. Zalecana dzienna dawka witaminy A to – tak jak piszesz – 700-800 j.m., a leczniczo w niedoborach 5 000 – 50 000 j.m. Jak widać, rozpiętość jest duża. Z jednej strony, 2 tabletki dziennie leku, o którym mówisz, nie powinny zaszkodzić, ale z drugiej strony mogą – zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu. Dlatego lepiej brać jedną dziennie. Tym bardziej, że objawy przedawkowania witaminy A są trudne do zauważenia – jest to rozdrażnienie, zmęczenie, wypadanie włosów, zmiany skórne – brzmi podobnie do objawów niedoboru, czyż nie? :)
Inna sprawa, to wzajemne oddziaływanie na siebie witamin A i D. W komentarzu 12 przytoczyłaś bardzo ciekawy artykuł, który brzmi wiarygodnie i powołuje się na wiarygodne źródła – tak więc, mimo że nie zetknęłam się wcześniej z tą teorią, jestem skłonna w nią uwierzyć. Tak więc nadmiar witaminy A osłabia dobroczynne działanie witaminy D i tą kwestię też warto wziąć pod uwagę.
Najzdrowiej jest pozwolić organizmowi zsyntetyzować tyle witamin, ile potrzebuje – wystawiając się na słońce (witamina D3) i jedząc pokarmy bogate w beta-karoten (prekursor witaminy A).