Skocz do zawartości









Diuretyki (leki moczopędne) Pytania i odpowiedzi

diuretyki leki moczopędne nadciśnienie leczenie nadciśnienia

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 Twoje zdrowie

Twoje zdrowie

    Zaawansowany użytkownik

  • Administrators
  • 147 postów

Napisano 04 października 2013 - 08:37

Diuretyki to preparaty leczące nadciśnienie tętnicze o działaniu moczopędnym. Inne leki na nadciśnienie działają na ośrodkowy układ nerwowy oraz znamy blokery receptora angiotensyny II i alfa-blokery.
Usuwają z organizmu nadmiar wody. Obniżenie ciśnienia wynika przede wszystkim ze zmniejszenia objętości krwi krążącej w układzie sercowo-naczyniowym.
Znane diuretyki to: amilorid, chlortalidone, clopamide, furosemide, hydrochlorothiazide, indapamide, spironolactone, torasemide.

Jak ilość wody wpływa na ciśnienie w tętnicach?

  • Duża ilość płynu w krwiobiegu sprawia, że ścianki naczyń są napięte niczym balon(naprężone ścianki naczyń krwionośnych, woda przeciska się przez ściany naczyń do tkanek).
  • Zmniejszenie ilości wody w organizmie zmniejsza napór na ścianki naczyń krwionośnych i obniża ciśnienie(mniejsze ciśnienie na ścianki naczyń,woda zasysana jest z powrotem do naczyń).

Ilość wody w organizmie ustalają nerki. Leki z grupy diuretyków nakazują nerkom ustalenie mniejszej niż zwykle objętości. Leki moczopędne, czyli diuretyki stosuje się od bardzo dawna. Już Paracelsus w XVI w. znał moczopędne właściwości chlorku rtęci. Do XX w. większość preparatów używanych do zwiększenia wydalania moczu była pochodzenia roślinnego.
W roku 1902 brytyjski lekarz Samuel Potter rozróżniał trzy grupy diuretyków:

  • sole potasowe, które „raczej zmieniają mocz niż zwiększają jego ilość, a poza tym wywierają działanie uspokajające na serce i krążenie";
  • kofeina, wyciągi z naparstnicy (digitalis), kokaina i inne, które jak pisał Potter: „zwiększają wodę w moczu" i „podnoszą ciśnienie tętnicze w ciele lub w nerkach";
  • diuretyki stymulujące (m.in. pieprz kajeński, jałowiec i ekstrakt z kukurydzy). „Działają na śluzówkę układu moczopłciowego przez miejscowe podrażnienie, którego nadmiar wywołuje zapalenie i objawy o gwałtownym charakterze" — przestrzegał przed ich nadużywaniem Potter.

Jeszcze na początku ubiegłego wieku najskuteczniejszymi lekami moczopędnymi były organiczne sole rtęci. Ich działanie odkryto zresztą przypadkiem, podczas leczenia pacjentów zarażonych kiłą. Sole rtęci były skuteczne, ale trzeba je było podawać w zastrzykach, a długie stosowanie prowadziło do poważnych skutków ubocznych związanych z zatruciem rtęcią. Dopiero w latach 40. ubiegłego wieku dr dr Robert Pitts i William Schwartz wykazali, że przeciwbakteryjny sulfanilamid nie tylko niszczy bakterie, ale także zmniejsza obrzęki u pacjentów z niewydolnością serca. Okazało się, że lek ten zwiększał wydalanie przez nerki sodu, a wraz z nim — moczu. Można go też było zażywać doustnie. Niestety, podczas leczenia wraz z moczem wyciekał nie tylko sód, ale też wodorowęglany ważne dla utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Dlatego w latach 50. XX wieku sulfanilamid i jego pochodne zostały wyparte przez nową klasę diuretyków zwanych tiazydowymi. Wystarczyło 15 lat, by z leków stosowanych z największą ostrożnością diuretyki stały się powszechnym orężem w walce nie tylko z nadciśnieniem tętniczym, ale i z innymi chorobami układu krążenia.



#2 Twoje zdrowie

Twoje zdrowie

    Zaawansowany użytkownik

  • Administrators
  • 147 postów

Napisano 04 października 2013 - 08:56

Dlaczego na nadciśnienie przepisuje się leki moczopędne?


Leki moczopędne (zwłaszcza tiazydowe) są lekami pierwszego rzutu w leczeniu nadciśnienia tętniczego. Udowodniono, że są one nie tylko skuteczne, ale co ważne ogólnodostępne i tanie. Ciśnienie tętnicze krwi zależy od dwóch czynników:

  • objętości minutowej serca, która jest związana z ilością wody w organizmie;
  • oporu, jaki panuje w naczyniach krwionośnych.

Lekami moczopędnymi zmniejszamy przede wszystkim ilość wody krążącej w organizmie. Wynika to z hamowania zwrotnego wchłaniania sodu w nerkach, a tym samym zwiększonej jego eliminacji z moczem. Zwiększonemu wydalaniu sodu towarzyszy zwiększone wydalanie wody i w konsekwencji zmniejszenie objętości krwi. Warto podkreślić, że niektóre z leków moczopędnych zmniejszają także opór naczyniowy. Hipotensyjne działanie leków moczopędnych nie polega zatem na poprawie sprawności oddawania moczu, ale przede wszystkim na zmniejszaniu objętości wody w organizmie.
Leki te, obok wymienionych zalet, niestety posiadają też niekorzystne właściwości, do których należą:

  • zwiększone wydalanie wraz z wodą licznych pierwiastków, które są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, na przykład potasu i magnezu;
  • niektóre wpływają niekorzystnie na metabolizm glukozy i tłuszczów, dlatego u chorych na cukrzycę nie powinno się rozpoczynać leczenia od tiazydowych leków moczopędnych. Zaleca się wówczas leki z innych grup, które nie wykazują niekorzystnego wpływu na poziom glukozy i cholesterolu, a nawet korzystnie modyfikują przemiany tych związków.


#3 Twoje zdrowie

Twoje zdrowie

    Zaawansowany użytkownik

  • Administrators
  • 147 postów

Napisano 04 października 2013 - 09:09

Czy przyjmując leki moczopędne powinienem mniej pić?


Jeżeli wskazaniem do przyjmowania leków moczopędnych jest nadciśnienie tętnicze, to absolutnie nie należy ograniczać picia płynów. U osób dorosłych mechanizm pragnienia jest dobrze ustawiony, dlatego powinni pić tyle ile mają potrzeby, a osoby starsze i dzieci raczej więcej niż nakazuje im pragnienie, czyli wszyscy ok. 1,5 litra płynów dziennie, a podczas upałów nawet 3 litry. Zasada działania leków moczopędnych polega na regulacji pracy nerek. To nerki odpowiadają bowiem za poziom płynów w organizmie. W trakcie leczenia trzeba je po prostu „przestawić", by utrzymywały mniej płynów w tkankach. Jak chory mniej pije, wtedy nerki produkują mniej moczu, a poziom płynów pozostaje na tym samym poziomie. Podając leki moczopędne niejako przestawiamy „myślenie" nerek. Największym błędem jest przyjmowanie leków moczopędnych nieregularnie, dwa-trzy razy w tygodniu, aby uniknąć częstych wizyt w toalecie. Nie jest to dobre, bo powinny one być przyjmowane codzienne. Gdy powodują zbyt duże odwodnienie, można zmniejszyć dawkę. Gdy bierzemy je co drugi dzień, to mamy do czynienia z taką sytuacją: w poniedziałek chory bierze lek, wydali większą objętość moczu; we wtorek poziom płynów w organizmie narośnie i jak weźmie w środę, to znów będzie więcej wydalał. Pacjent nie wyreguluje pracy nerek, nie ustabilizuje ciśnienia, a przy okazji skojarzy branie leku z ciągłymi wizytami w toalecie.
Nie tylko nadciśnienie
Leki z grupy blokerów receptorów alfa-1-adrenergicznych działają dzięki temu, że blokując te receptory w ścianach naczyń sprawiają, że naczynia przestają reagować na działanie podnoszących ciśnienie hormonów - adrenaliny i noradrenaliny. Przydaje się to nie tylko do obniżania ciśnienia krwi. Dzięki właściwościom rozkurczającym drobne naczynia krwionośne preparaty te są też nieocenione dla chorych cierpiących na łagodny rozrost stercza (czyli prostaty).



#4 Twoje zdrowie

Twoje zdrowie

    Zaawansowany użytkownik

  • Administrators
  • 147 postów

Napisano 04 października 2013 - 09:14

Czy piwo, które, jak wiadomo, jest moczopędne, może wspomagać leczenie nadciśnienia tętniczego?


Alkohol obniża ciśnienie tętnicze jedynie bezpośrednio po spożyciu, na skutek rozszerzenia naczyń krwionośnych, co zmniejsza opór jaki musi pokonać płynąca przez nie krew. Jednak na dłuższą metę regularne picie dużych ilości alkoholu (powyżej 100 g wódki na dobę) prowadzi do rozwoju nadciśnienia. Natomiast nie jest tajemnicą, że spożywanie małych dawek alkoholu zmniejsza ryzyko miażdżycy i zawału serca.
Jeśli chodzi o profilaktykę chorób układu krążenia, polecałbym jednak raczej czerwone wino.

  • Po pierwsze, dlatego że piwo ma więcej kalorii, a więc przyczynia się do otyłości, szczególnie do odkładania tłuszczu na brzuchu, a to samo w sobie podnosi ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
  • Po drugie, dlatego że piwo ma dużo wody, więc zauważalny efekt moczopędny w rzeczywistości niewiele daje.
  • Po trzecie zaś — jest bardzo prawdopodobne, że zawarte w czerwonym winie związki (np. flawonoidy) mają dodatkowe, kto wie, czy nie ważniejsze działanie chroniące naczynia.
  • W tym ostatnim upatruje się wyjaśnienia fenomenu tzw. paradoksu francuskiego. Polega on na tym, że Francuzi mimo spożywania dużych ilości alkoholu, ale właśnie w postaci czerwonego wina do posiłków stosunkowo rzadko zapadają na choroby układu krążenia.

W leczeniu nadciśnienia co kraj to obyczaj.. w USA do leków pierwszego rzutu należą leki moczopędne, bo są tanie i skuteczne. W Europie terapię zaczyna się od inhibitorów ACE i blokerów receptora ACE, bo najskuteczniej zapobiegają powikłaniom nadciśnienia (zwłaszcza w młodszych grupach wiekowych).
 







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: diuretyki, leki moczopędne, nadciśnienie, leczenie nadciśnienia